Nasza pomoc duszom czyśćcowym

Często uczestniczymy w pogrzebach naszych krewnych znajomych, którzy przekroczyli próg wieczności. Codziennie, a przynajmniej w niedzielę podczas mszy świętej wyznajemy, że wierzymy „w świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny” Czym zatem jest prawda świętego obcowania?

Tajemnica świętych obcowania pozwala nam na głębsze wniknięcie w naturę Kościoła i na odkrycie czegoś bardzo istotnego w naszym życiu. Wszyscy żyjący na ziemi zmierzamy do wieczności. Naszym celem jest zmartwychwstanie z Bogiem na wieczność. Niewątpliwie pojęcie „Wieczności” jest pojęciem bardzo trudnym do jego zrozumienia. Trzeba nam sobie uzmysłowić, że wieczność oznacza stan nie istniejący na tym świecie, bo nie mający końca. Wieczność to zatopienie się na zawsze w Bogu. To dojrzewanie do wieczności zaczyna się u każdego człowieka już w momencie jego narodzin. Św. Paweł w Liście do Rzymian tak ujmuje tę prawdę: „ Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie. Jeżeli bowiem żyjemy, to żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu i w śmierci należymy do Pana. Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak i żywymi”.(Rz 14,7-9).My żyjący na tej ziemi, w czasie, nie jesteśmy jedynymi członkami Kościoła Chrystusowego. Tym, którzy przekroczyli próg wieczności, śmierć tylko przerwała ich ziemskie więzy rodzinne czy zawodowe, ale nie wykluczyła ich z Kościoła. Chrystus, głowa Kościoła, jest głową zarówno Kościoła tryumfującego, a więc tych istnień, które już cieszą się wieczną szczęśliwością, jak również Kościoła cierpiącego, czyli dusz pozostających jeszcze w czyśćcu, i wreszcie Kościoła walczącego na ziemi, do którego my należymy.

Chciałbym się skupić obecnie na temacie Kościoła Cierpiącego. Katechizm Kościoła Katolickiego tak nas poucza: „Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba.” (KKK 1030). To końcowe oczyszczenie dusz wybranych, które jest całkowicie czymś innym niż kara potępionych, Kościół nazywa czyśćcem. Ta nauka wiary została sformułowana na Soborze Florenckim 1439-45), a następnie na Soborze Trydenckim (1545-1563). To nauczanie Kościoła opiera się także na praktyce modlitwy za zmarłych już w Starym Testamencie, w II Księdze Machabejskiej (2 Mch 12,45). Kościół od samego początku czcił pamięć zmarłych i ofiarował im pomoce, a w szczególności ofiarę mszy św. i nadal ustawicznie zabiega o pomoc duszom czyśćcowym. Świadczą o tym specjalne odpusty za dusze czyśćcowe, jałmużny, dzieła pokutne itd.

1. Czym zatem jest czyściec ?

Należy przede wszystkim podkreślić, że czyściec nie jest miejscem, które Bóg stworzył po to, by dusze doznawały tam udręk przed wejściem do wiecznego szczęścia. W Piśmie Świętym nie ma mowy o takim miejscu, bo ono nie istnieje. Czyściec to nie miejsce, gdzie przebywają ludzkie dusze, ale stan. Czyściec bowiem to trwający po śmierci proces wyzwalania się duszy od konsekwencji grzechów, od których jeszcze się nie uwolniła za życia ziemskiego. Czyściec polega zatem na uwalnianiu się po śmierci (czy w momencie śmierci) od wszystkich następstw grzechów (nie od grzechów) uniemożliwiających pełne szczęście. Tymi następstwami są wszystkie nieuporządkowane przywiązania ziemskie. Głównym następstwem popełniania grzechów jest to, że człowiek – zniewolony przez różne formy egoizmu – nie potrafi w pełni doskonale kochać, nawet jeśli bardzo tego pragnie. Czyściec jest stanem oczyszczania się, trwającym procesem dochodzenia do absolutnie czystej miłości

Św. Paweł porównuje dzieło życia ludzkiego, działalność człowieka, do wznoszenia budowli bądź to z tak kruchego materiału, jak drewno, trawa lub słoma, bądź też z trwałego, bo ze srebra, złota i drogich kamieni. Dzieło każdego człowieka zostanie wypróbowane w ogniu i w ogniu okaże się, czy przetrwa. Ten, którego dzieło wzniesione na mocnym fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę. Ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień.” (1 Kor 3,13-15). Tak więc czyściec oczyszcza chrześcijan przeznaczonych do zbawienia z następstw grzechów.

2. Jakim jest ten ogień czyśćcowy ?

„Tradycja Kościoła, opierając się na niektórych tekstach Pisma świętego, mówi o ogniu oczyszczającym” (KKK 1031). Trudno przypuszczać, że dusze oczyszczają się przez przebywanie w fizycznym ogniu. Takiego ognia nie ma. Według teologów dusze zmarłych oczyszczają się przez to, że przez jakiś czas nie oglądają Boga, którego kochają i któremu pragną okazać jak najprędzej swoją pełną miłość. Wiedzą, że nie potrafią tego uczynić z powodu ograniczającego je jeszcze egoizmu, który pozostał jako tragiczne następstwo popełnianych za życia grzechów. To sprawia im dotkliwy ból. Tęsknota za okazaniem Bogu pełnej miłości oczyszcza duszę i zbliża ją do tej chwili, kiedy – całkowicie oczyszczona – będzie mogła na zawsze spotkać się z nieskończoną Miłością, Prawdą i Pięknem., aby bezgranicznie i bez zastrzeżeń kochać Dawcę istnienia i wszystkie Jego stworzenia.

Ogień czyśćca, w przeciwieństwie do ognia piekielnego, oczyszcza, ponieważ nie jest rozpalony przez pychę i nienawiść, lecz przez łaskę Bożej miłości. Dusza ubolewa nad swoją osłabioną przez grzechy miłością. Cierpi, że nie kocha tak, jak powinna miłować. Ubolewa nad każdą zmarnowaną na ziemi chwilą, która mogła być wykorzystana dla udoskonalenia miłości.

To, co Kościół nazywa czyśćcem, jest bolesnym dochodzeniem duszy do absolutnie doskonałej miłości, bez której nie można osiągnąć szczęścia nieba. Czyściec to dopuszczona przez Boże miłosierdzie możliwość oczyszczenia miłości z egoistycznych przywiązań, do których doprowadziły popełnione grzechy. Nie ma wiecznego szczęścia bez miłości doskonałej, która pragnie służyć i bez zastrzeżeń uszczęśliwiać innych. Tylko człowiek w pełni kochający potrafi cieszyć się ze spotkania z Bogiem i ze zbawionymi istotami. W wielu wypadkach miłość umierającego człowieka nie jest jeszcze całkiem doskonała, bezinteresowna. Przez oczyszczenie czyśćcowe dusza zyskuje ona ” świętość konieczną do wejścia do radości nieba.„ (KKK 1030)

3. W jaki sposób możemy i winniśmy pomóc duszom czyśćcowym ?

Dusze czyśćcowe same nie mogą sobie pomóc. Natomiast bardzo potrzebują naszej pomocy. Ta potrzeba jest o wiele większa niż dla najbardziej cierpiących na ziemi.. Najskuteczniejszym sposobem ofiarowania naszej pomocy duszom czyśćcowym jest złożenie naszych starań w ręce Matki Najświętszej, by On zechciała przyjść z pomocą tym duszom którym zechce. Jakie mamy środki do dyspozycji w tej pomocy ? O tej potrzebie winniśmy pamiętać w naszych codziennych zajęciach.

1. Przede wszystkim duszom czyśćcowym może pomagać przez ofiarę mszy św. czy to zamówioną w ich intencji, czy przez osobiste uczestnictwo we mszy św i ofiarowanie jej za zamarłą osobę.

2. Bardzo środkiem jest przyjęcie komunii św. w intencji dusz czyśćcowych.

3. Odprawienie Drogi Krzyżowej jest także bardzo skutecznym środkiem czy odmówienie modlitwy różańcowej.

4. Każde cierpienie czy to fizyczne czy duchowe ofiarowane za dusze czyśćcowe przynosi im ulgę. Przez znoszenie cierpień z pokorą i cierpliwie można nawet więcej uratować dusz czyśćcowych niż przez modlitwę.

5. Niedocenianym środkiem są odpusty. Odpustem nazywamy darowanie przez Boga duszom kary doczesnej za grzechy już zgładzone co do winy, ale nie odpokutowane. Dostępuje go chrześcijanin odpowiednio usposobiony, pod pewnymi warunkami ( stan łaski uświęcającej), za pośrednictwem Kościoła, który, jako szafarz owoców odkupienia rozdaje i prawomocnie przydziela zadośćuczynienie ze skarbca zasług Jezusa Chrystusa i świętych. Odpust może być cząstkowy lub zupełny w zależności od tego, czy uwalnia od kary doczesnej należnej za grzechy w części czy w całości. O tym jak Kościół Katolicki zabiega o pomoc duszom czyśćcowym świadczą o tym specjalne odpusty za zmarłych.

Z tych wszystkich możliwości pomocy duszom czyśćcowym winniśmy szczególnie korzystać w dniach od 1- 8 listopada, gdy Kościół uprawnia nas do uzyskiwania odpustów zupełnych za dusze zmarłe, a przede wszystkim w Dniu Zadusznym. Według prywatnych objawień w tym jedynym dniu w roku wszystkie bez wyjątku dusze cierpiące mają udział w uroczystych modlitwach Kościoła świętego, nawet te w wielkim czyśćcu. Ulga, jakiej doznają jest proporcjonalna do jej zasług. W Dzień Zaduszny wiele dusz opuszcza czyściec i przechodzi do nieba. W dniach 1-2 XI: można uzyskać odpust zupełny będąc w stanie łaski uświęcającej (Komunii św.) za nawiedzenie kościoła i odmówienie modlitwy w intencji ojca św. jak: Ojcze Nasz i Wierzę w Boga. Również można uzyskać odpust zupełny za nawiedzenie cmentarza w dniach 1-8 XI oraz modlitwę w intencji zmarłych. Te odpusty można uzyskać tylko za zmarłych. Kapłani w dniu 2 XI mają przywilej odprawienia trzech mszy św. w intencji zmarłych.

4. Wzajemna pomoc.

Warto podkreślić, że modlitwa za zmarłych ma ogromne znaczenie nie tylko dla dusz czyśćcowych, ale również dla nas. Dusze czyśćcowe oczekują naszej pomocy w formie jak powiedziałem: mszy św., komunii św. dobrych uczynków, postu, czy modlitwy. Z kolei dusze czyśćcowe mogą zapewnić nam opiekę na co mamy wiele dowodów. Zmarły, którego uwolniliśmy z czyśćca, będzie z kolei wstawiał się za nami do Pana Jezusa w niebie. Dzięki temu zabezpieczamy sobie orędowników na wieczność.

Kraków, Zakończenie roku 2009 r.

o. Marian Kanior

 [1] 

Powrót

Dzisiaj jest

piątek,
04 października 2024

(278. dzień roku)

Święta

Piątek, XXVI Tydzień zwykły
Rok B, II
Wspomnienie św. Franciszka z Asyżu